sobota, 12 marca 2016

The Future Queen #9 Part III/III

   Miłość możemy zdefiniować na różne sposoby. Jest miłość matczyna, gdzie dziecko jest najważniejsze. Jest miłość między rodzeństwem, albo do zwierzątka. Ale ta najpiękniejsza to miłość kobiety i mężczyzny. Bliskość, która znaczy więcej, niż jakiekolwiek wyznanie. Gesty, które mówią to, czego nie mogą wyrazić słowa. 
   Kiedy Michael zaczął całować moją szyję, poczułam jak robi mi się gorąco. 
-Jeżeli mam przestać, wystarczy twoje jedno słowo. 
-Ufam ci i chcę tego. Naprawdę- odwróciłam się do niego. 
-Kocham cię Mia. 
-Ja ciebie też Mike. 
Znów wtopił się w moje usta, odpinając delikatnie suwak w mojej sukni. Ja w tym czasie zajęłam się guzikami jego koszuli. Kiedy moja suknia opadła na dół, a po chwili dołączyła do niej koszula Mika, ten spojrzał na mnie, wziął mnie na ręce i położył na łóżku. Czułam jego usta na szyi, dekolcie i piersiach. Odpiął mój stanik i rzucił go na ziemię. Jego usta zjechały na mój brzuch i zaczęły go delikatnie pieścić. Doprowadzał mnie tym do szału. 
-Michael- wysapałam.
Nie zaprzestawał okazywania mi czułości. Poczułam jego wargi na swoich udach. Nagle podciagnął się do góry i mnie pocałował, a ja powaliłam go na plecy i odpięłam pasek jego spodni, po czym zdjęłam mu je szybkim ruchem. Spojrzałam mu w oczy i wpiłam się w jego szyję. Moje usta sunęły w dół po jego torsie, aż zatrzymały się na napiętych mięśniach podbrzusza. Zanim zdążyłam coś zrobić, on przewrócił mnie na plecy. 

*****************

Michael:
   Każdy jej dotyk, każde westchnienie doprowadzało mnie do szaleństwa. W końcu pozbawiliśmy się resztek ubrania. Zawisnąłem nad nią i pogłaskałem ją po policzku. 
-Nie wiesz nawet jak cię kocham- szepnąłem i wbiłem się w nią. Z początku poruszałem się powoli, żeby przekazać jej jak najwięcej uczucia. Po chwili zaczęła wysyłać mi sygnały, żebym zwiększył tempo. Poruszałem się delikatnie, ale dosyć szybko, żeby nagrodzonym być rozkoszymi jękami Mii. Kiedy byłem w pełni nasycony jej ciałem, zacząłem biodrami zataczać kółka, żeby sprawić jej rozkosz. Gdy doszliśmy do finiszu, opadłem na plecy, a moja ukochana wtuliła się w mój tors. 
-Byłeś cudowny- pocałowała mnie. 
-Ty także. Boże, ale ja cię kocham. 
-Ja ciebie też. 
-I koniec z księciami. 
-Koniec. Ja już znalazłam swojego. 
-Twoi rodzice nie wiedzą, że jesteś ze mną. 
-Jestem już duża. Powiem im rano. A teraz jeśli nie miałbyś nic przeciwko, to położyłabym się spać. 
-Oczywiście kochanie. Śpij dobrze. 
-Dobranoc Mike. 
-Dobranoc Wasza Wysokość- uśmiechnąłem się. 

***********

Mia: 
Kochał mnie. Kochał na płatkach róż. Przy blasku świec. Z iskrą w oczach i gorącym dotykiem. Poruszał się, jakby nic innego nie robił, tylko ruszał biodrami całe życie. Oddawał mi każdy pocałunek, każde tchnienie i każdy jęk. 
   Kiedy rano otworzyłam oczy, Mike chodził po kuchni z ręcznikiem na biodrach i jeszcze troche mokrymi włosami. 
-Cześć kochanie- podszedł do mnie i pocałował w czoło. 
-Hej- przeciągnęłam się. 
-Dzwoniła twoja mama, więc odebrałem i powiedziałem jej, że jesteś ze mną. Kazała cię pozdrowić. 
-Mówiła coś jeszcze?
-Kazała mi być grzecznym i zaprosiła mnie na herbatę. 
-Typowa mama. 
Zaśmialiśmy się, a mój wzrok spoczął na ręczniku Michaela. Niezauważenie złapałam go za róg i pociągnęłam. Mike szybko się zakrył. 
-Pani ma niegrzeczne myśli, panno Willson. 
-Tylko w pana towarzystwie. 
Nachylił się i mnie pocałował. 
Kochałam go. Kochałam jak szalona. Chciałam spędzić z nim resztę życia jako jego żona i mieć gromadkę dzieci. Tylko z nim. Tylko dla niego. Na zawsze... 


           "Kiedy wiesz, że ktoś
            oddał ci swoje serce,
            dopełnił go biciem swojego"

*********************
Hej hej. 
Dodaję obiecanego hota. Nie umiem ich pisać, więc można hejtować. 
Pozdrawiam 

3 komentarze:

  1. Hejka!!!! 😍😍😍
    Ee tam nie umiesz pisać, mi wychodzą też do dupy. W końcu się kochali w dosłownym tego słowa znaczeniu co mnie bardzie cieszy. Kurcze chciałabym być na miejscu Mii w tej kuchni 😈 jednakże nigdy nie odważyłabym się odkryć jego kumpla.
    Notka super :)
    Czekam na nexta ! :**
    Kcccc :***

    OdpowiedzUsuń
  2. Hejka Olu :D
    Rozdział super!
    Kocham "Twoją" Janet i jej teksty: "Nie będziesz się użalał nad sobą, jak ostatnia ciapa." Hahaha śmiałam się jak debil cały czas xD
    Nie ma to jak siostra po prostu :D
    No i mój kochany i wyczekiwany hot! Piękny był, trochę krótki, ale jak na Ciebie to był super, nie widzę tu żadnych hejtów XD
    Akcja w kuchni mmmmmmm fajna bardzo :D wiadomo czemu, młody Jackson bez ręcznika, z mokrymi włosami nic tylko brać xDDD
    Czekam z niecierpliwością na nexta!
    Życzę weny :)
    Pozdrawiam gorąco :***

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmm, powiem Ci, że to jeden z najpiekniejszych hotów jakie w życiu czytałam. Serio.
    Pieknie to opisałaś i mozesz być z siebie dumna. Mnie sie podoba, a jak inni uważaja to mam to w dupie.
    Weny i czekam na wiecej.

    OdpowiedzUsuń